wtorek, 23 lipca 2013

Ulubieńcy z kolorówki...

1. INGLOT, pomadka do ust nr 910
Jedna z moich ulubionych. Co ją wyróżnia? To jedna z najważniejszych dla mnie cech - nie waży się na ustach, z czym mam ogromny problem. Długo szukałam szminki o intensywnym kolorze różu, aż w końcu znalazłam. Wzięłam ją w ciemno, nie sprawdzając recenzji na wizażu itd. Nie zawiodła mnie. Dodatkowo ma w sobie niebieskie pigmenty, które optycznie wybielają zęby, co dla mnie jest kolejnym plusem.

2. L`OREAL, podkład True Match nr N2
Wcześniej byłam posiadaczką odcienia W3, jednak był zbyt ciemny. Ten był idealny póki się nie opaliłam ;) Ale w wakacje rzadko nakładam warstwę "tapety" więc jakoś nie ubolewam, poczeka do października, a teraz okazjonalnie poprawiam koloryt brązerem lub nakładam go na brodę, nos i policzki. Mam dość suchą i wrażliwą cerę i skłonność do tzw. łusek czy skórek, po nałożeniu podkładu zapominam, ze kiedykolwiek miałam taki problem.

3. L`OREAL, maskara Telescopic Carbon Black
Wersja już nie produkowana, ale te nowe są chyba takie same. Jak będę miała okazję używać, to napiszę o moich wrażeniach. Póki co to moja ulubiona maskara, a miałam ich kilka od Rimmela przez Astora, Maybeline do Estee Lauder. Mam baaaardzo krótkie rzęsy, a jego dość specyficzna szczoteczka sprawdza się wręcz genialnie przy nich. Zawsze wracam do niego. Od lutego mam doczepiane rzęsy metodą 1:1, co jest baaaardzo wygodne i rzęsy wyglądają naprawdę super, ale dałam im odpocząć i maluję rzęsy obecnie Estee`iem, który nawet nawet się sprawdza, ale wolałabym swojego Telescopic`a :)

4. LANCOME, błyszczyk Juicy Tubes nr 33 (Pamplemousse)
Już wspominałam, że mam problem z ważeniem się specyfików na moich ustach. Ten błyszczyk to magik !! Usta wyglądają zdrowo, przepięknie się błyszczą i pachną :) Miło jest mieć takie pod nosem ;) To taki mój osobisty hit. Lepszego jak dotąd nie znalazłam. Nie zniechęcajcie się ceną - 99zł - na allegro moja koleżanka znalazła je po 30 zł, więc wszystko da się obejść. Jest go dość dużo bo 15ml, to sporo jak na błyszczyk. Jeżeli będziecie miały okazje obcować z nim na swoich ustach, to koniecznie skorzystajcie z okazji :)


Jestem ciekawa czy używacie któregoś z moich małych dużych ulubieńców :)

Pozdrawiam
Damn Karola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz